W dzisiejszym krótkim poście chciałbym pochwalić polski odpowiednik Rescuetime, czyli rozwiązania pomagającego kontrolować nasz czas spędzony przed komputerem. Dzięki temu oczywiście efektywniej nim zarządzać. Parę miesięcy temu pisałem o Rescuetime. Z racji, że TimeCamp, to polskie rozwiązanie, postanowiłem z niego skorzystać. Muszę przyznać, że na samym początku widziałem pewne braki w stosunku do Rescuetime, ale dziś jest to już bardzo dojrzały produkt, który z powodzeniem mogę Wam wszystkim polecić. Ja do Rescuetime nie zamierzam już wracać.
Co zyskujemy korzystając z TimeCamp?
- Większa efektywność pracowników.
- Wyższy poziom samodyscypliny
- Identyfikacja i możliwość wyeliminowania aktywności marnotrawiących nasz czas. (Gdy dostrzegniesz, że godzinę dziennie spędzasz na Facebooku, to gwarantuje, że zaczniesz szanować swój czas).
Jedyne czego mi brakuje, to funkcji „Focus mode”, czyli możliwości ustawienia blokady wyjścia np. z Excela dopóki nie przepracujemy w nim np. 60 minut. Użyteczna funkcja dla multitaskingowców. 😉 Autorom TimeCamp życzę powodzenia w komercjalizacji produktu i zwiększania udziału na globalnym rynku.