Google jest królem reklamy mimo tego, że na stronie głównej Google.com nie ma żadnej. Firma uznała, że mogłaby ona rozpraszać użytkownika przychodzącego na stronę, by szukać informacji. Yahoo czy chociażby polski Onet.pl posiada na swojej stronie mnóstwo reklam, działów tematycznych i ogrom nieinteresujących nas informacji. Gdy chcemy szybko znaleźć informacje na temat kredytów hipotecznych, to włączamy wyszukiwarkę i chcemy otrzymać linki do stron na których znajdziemy odpowiedź na nurtujące nas pytania. Czym jest usługa AdSense?
Innowacyjny punkt widzenia
Strona startowa wyszukiwarki Yahoo.com chce nam przy okazji zaserwować tysiące informacji ze świata. To potężny portal składający się z wielu działów w stylu: wiadomości, moda, nieruchomości, gry, filmy, podróże. Każda podstrona Yahoo.com to treść połączona ze swego rodzaju billboardem reklamowym, bo to zysk z reklam utrzymuje cały serwis. Utrzymanie działów tematycznych i regularne dodawanie nowych, interesujących artykułów to duży koszt. Trzeba zatrudnić dziennikarzy i specjalistów zdolnych pisać ciekawe artykuły.
Google spojrzał na ten problem zupełnie inaczej. Podczas pracy nad Gmail inżynierowie stworzyli skrypt analizujący treść maili. Pozwoliło to na wyświetlanie reklam powiązanych z treścią listów. Gdy piszemy maila w którym pytamy, gdzie wziąć tani kredyt, to prawdopodobieństwo kliknięcia w reklamę banku jest znacznie większe niż kliknięcie w reklamę pampersów. Inżynierowie postanowili wykorzystać swój skrypt nie tylko w Gmail, ale w całym Internecie. Każdy kto publikuje w Internecie może zainstalować na swojej stronie moduł AdSense. Zyskuje część pieniędzy z każdego kliknięcia w reklamę, a sama reklama jest bardzo dobrze powiązana z treścią strony internetowej.
Reklama dźwigną handlu… i zarobków
Blogerzy i właściciele stron internetowych zyskali nowe źródło dochodów, a tym samym możliwość rozwijania swoich zainteresowań. Google natomiast zyskał miliony stron internetowych i ciekawych artykułów nie zatrudniając nawet jednego dziennikarza. Wyszukiwarka Google stała się bramą do królestwa stron internetowych, na których AdSense jest wszechobecny. Treści stron tworzą niezależni internauci, ale swoimi zyskami z reklamy dzielą się z korporacją z Kalifornii.
AdSense jest nową formą reklamy. Niezwiązane z treścią reklamy banerowe można uznać za reklamę starego typu. Internauta jest nią wręcz atakowany i dlatego traktuje ją tak samo jak reklamę telewizyjną. Jeśli tylko to możliwe, to od niej ucieka lub ignoruje. W przypadku reklamy internetowej jest to zdecydowanie łatwiejsze
niż telewizyjnej. Wystarczy zainstalować program wykrywający i blokujący reklamy banerowe.
Minimalistyczna forma reklamy AdSense ma wiele zalet:
- Nie rozprasza nadmiernie uwagi
- Jest związana z interesującą treścią
- Ma formę bezpośrednią i efekt natychmiastowy
- Jest znacznie efektywniejsza niż reklama banerowa,
Przykładowa reklama AdSense
Źródło: Opracowanie własne
Użytkownik widzi stosunkowo duży nagłówek i błyskawicznie jest w stanie ocenić czy dany przekaz jest interesujący. Fakt ograniczenia opisu do 95 znaków sprawia, że reklama musi być bardzo konkretna. Odarta zostaje z manipulacyjnej otoczki marketingowej. Po kliknięciu w reklamę internauta przenoszony jest do strony produktu, który go zainteresował. Dlatego dla użytkownika ta forma reklamy
ma bardziej charakter informacyjny niż reklamowy.
Dla firmy kupującej reklamę to szansa emisji na stronach, które przeglądają jej potencjalni klienci. Nawet, jeśli na stronie znajdzie się użytkownik niezainteresowany produktem, to firma nie płaci za samo wyświetlenie reklamy. Warunkiem zapłaty za reklamę jest kliknięcie przez internautę w reklamę. AdSense funkcjonuje w modelu CPC (Cost Per Click). Samo wyświetlenie reklamy nie jest kosztem dla reklamodawcy.
By skorzystać z AdSense nie trzeba posiadać olbrzymiego budżetu reklamowego. Przed pojawieniem się reklamy AdSense przeprowadzenie kampanii reklamowej było działaniem drogim. Reklama internetowa funkcjonowała w modelu CPM (Cost Per Mille), czyli reklamodawca musiał płacić za każde kolejne 1000 wyświetleń reklamy. Niezależnie od tego czy zachęciła internautę do kliknięcia w banner, czy też nie.
Porównanie kampanii z użyciem reklamy Google i standardowej reklamy banerowej.
Źródło: Opracowanie własne
Jak powyższa tabela pokazuje 92763 wyświetleń kosztowało wydawcę 9.16 zł. Informacja przedstawiona w reklamie skłoniła 16 osób do kliknięcia w nią. Pojedyncze kliknięcie kosztowało średnio 0.57 zł. Zakładając, że koszt 1000 wyświetleń reklamy banerowej wynosi od 40 do 120zł, to koszt 92 000 wyświetleń to minimum 3680 zł. Wyższej jakości strony internetowej mają cenę ponad 120zł za każde 1000 emisji reklamy. To 11 020zł, a średnia konwersja kliknięć w przypadku banerów reklamowych wynosi około 1%. Koszt jednego kliknięcia w tym przypadku wynosiłby około 12 zł. To pokazuje jak atrakcyjny dla reklamodawców jest AdSense.
Google oferuje tak tanią i zarazem atrakcyjną reklamę,dzięki odmiennemu spojrzeniu na sam proces sprzedaży. W konwencjonalnych przypadkach firmy posiadają sprzedawców powierzchni reklamowej. Gdyby Google chciał w ten sposób docierać do małych przedsiębiorców, to musiałby na pracowników działów sprzedaży wydać fortunę. Poza tym koszt ich utrzymania znacznie podwyższyłby aktualną cenę reklamy AdSense i tym samym ograniczył liczbę klientów mogących sobie na nią pozwolić. Google wprowadził szereg innowacji. Maksymalnie zautomatyzował proces sprzedaży i obsługi AdSense. Klient sam przychodzi, tworzy i edytuje reklamę. Nie ma w tym procesie udziału pracowników Google. Mały czy też duży, doświadczony bądź nie, każdy reklamodawca może samodzielnie skonstruować kampanię reklamową. Jedynie w przypadku problemów pracownicy odpowiadają na wysłane przez przedsiębiorców pytania. Jednak nawet w tym przypadku Google najpierw skieruje klienta na stronę
z najczęściej zadawanymi pytaniami. Koszty zaangażowania pracowników Google w proces sprzedaży i obsługi AdSense, są minimalizowane.
Inne usługi Google